Proces lustracyjny zaczyna się ponownie.
Pani profesor stawia się do dyspozycji premiera.
Premier dymisjonuje Z. Gilowską pospiesznie - zgodnie z pisowskimi regułami.
Proces lustracyjny zostaje wstrzymany.
To, że pan premier nie ma własnego zdania - od pewnego czasu było jasne; ale, że nie ma także SUMIENIA - to po prostu draństwo!
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry