Premier specjalnie nie chwalił ani nie ganił.
Nie czytał z kartki.
Było ogólnie, bez konkretów.
Trzeba przyznać, że nie każdemu udałoby się utrzymywać media, i część społeczeństwa, w stanie najwyższego napięcia przez kilka tygodni zręcznie manewrując tzw. nowym otwarciem w rządzie i warszawskim ratuszu.
Genialny strateg? - wkrótce się okaże.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry