Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Halina Borowska - Blog Żony / 13.05.07 / Powrót

Amber, bernstein. BURSZTYN.

Coroczne, majowe, pobyty nad morzem pozwalają oddychać pełną piersią, zachwycać się słońcem, które wschodzi z morza, zjeść dobrą rybę
i pospacerować na molo.

Podczas tego pobytu udało się także odwiedzić Gdańsk. Byliśmy tam
z Elą /która, wraz z mężem, pokazała nam w ubiegłym roku Gdynię/
i dzięki jej podpowiedzi odwiedziliśmy Muzeum Bursztynu niedaleko
Złotej Bramy. Jeszcze dzisiaj, z gęsią skórką zachwytu, wspominam
tę wizytę. Bursztynowe rzeźby, jaszczurki i muszki zastygłe w bursztynie
na wieki, martwa natura oddająca nawet wilgoć miąższu w przekrojonej
na wpół cytrynie. Niektórych autorów tych dzieł poznaliśmy osobiście odwiedzając ich galerie.

Bursztyn to nasz wielki skarb a i właściwości zdrowotne też podobno posiada - powiedział mój mąż wręczając mi niespodziewanie korale
w prezencie.

Zaprosił nas też na obiad, do uroczej restauracji nad Motławą,
za który wszakże musiałyśmy zapłacić, bo zakup naszyjnika wyczerpał
jego możliwości finansowe.

Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry