Gdy zmęczone konkursami bliźniaki udały się na poobiednią drzemkę dziadek grał z Jasiem - starszym bratem bliźniaków - w szachy.
Podczas gry Jasia dręczyło tylko jedno pytanie: Dziadku, ale jak wygrać?
Dziadek przyniósł książkę o szachach dla dzieci i…. rozpoczął nauczanie.
Jasio nie był zadowolony, bo chciał wygrać od razu, szybko.
Po każdej próbie nauczenia go czegokolwiek Jasio zadawał pytanie:
Dziadku, ale jak wygrać?
Kiedy spojrzałam na nich zrozumiałam co ich łączy. Zarówno mały szachista
jak i duży polityk myślą o tym samym: jak wygrać?
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry