Film o braku umiejętności wyrażania uczuć a więc i o nienawiści.
Film, w którym konkurencja wyznacza sposób działania i dochodzenia
do celu.
Film, w którym kobiety - poza uwielbieniem dla samozwańczego proroka - nie odgrywają żadnej roli.
I dlatego leje się krew.
P.S.Choć Daniel /w filmie też tak ma na imię/ Day - Lewis otrzymał za główną rolę Oscara to nie ma takiej nagrody, która mogłaby jego kunszt aktorski uhonorować.
Jedyną nagrodą może być, i jest, szacunek i zachwyt widza.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry