w piekle wciąż chmurniej
gdzie mam się podziać?
Ja, Szymon Szurmiej.”
Tak mówi o sobie - z dystansem, z humorem.
Kochał matkę i Charlie Chaplina.
Kocha Gołdę, rodzinę i Łuck.
Pisze książki, jest dyrektorem teatru i aktorem; człowiekiem o wielkim sercu, którego szanują wszyscy - bez względu na ich poglądy.
Znalazł dla siebie miejsce w Polsce - chociaż mógłby być wszędzie.
I tak niech zostanie.
Z szacunkiem i podziwem składam Jubileuszowe życzenia!
Dawidowi Szurmiejowi, synowi Jubilata i reżyserowi benefisu, gratuluję pomysłów i lekkości w realizacji trudnej, zwłaszcza, że osobistej, uroczystości.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry