Żyje, zarabia, konfliktuje się z rządem niemieckim.
Przyjdzie czas, że autor zawołania „Powstrzymać Traktat Lizboński!”,
Artur Zawisza, nawet takiego zainteresowania wzbudzać nie będzie.
Chyba, że na końcowym przystanku nie będzie chciał wysiąść z autobusu.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry