w momencie kiedy poparcie dla tej centrolewicowej koalicji rosło.
Jeszcze mniej zrozumiałe było zrezygnowanie ze wspólnych list
do Parlamentu Europejskiego; list na czele których miał stać
Wł. Cimoszewicz.
A teraz Inga Rosińska, zauważając konsekwentne działania D. Tuska
w oczyszczaniu krajowej sceny politycznej z potencjalnych konkurentów, pisze, że ewentualny wybór Wł. Cimoszewicza na szefa Rady Europy skutecznie uniemożliwi J. Buzkowi objęcie funkcji przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Wszyscy popełniamy błędy, ale brak wizji i nieumiejętność przewidywania powinny wreszcie obudzić największą partię lewicową ze złego, szkodzącego lewicy snu.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry