na funkcję Prezydenta RP - rodzina jest w tle zawsze.
Członkowie rodziny pokazują się z kandydatem/kandydatką, udzielają wywiadów, świętują zwycięstwa i wspierają także w przypadku przegranej.
Dlatego jeśli jest zgoda władz miasta na protest pod domem urzędnika państwowego to obrona tzw. miru rodzinnego brzmi fałszywie.
Z drugiej jednak strony piknik ”Solidarności” w formie miasteczka namiotowego nie jest, moim zdaniem, stosownym do wagi sprawy przekazem.
Wystarczyłyby pikiety z niedużymi transparentami np. przez 10 dni.
Nie mam wątpliwości, że wtedy udałoby się porozmawiać z Premierem,
który przecież jest zwolennikiem dialogu.
A tak wszystko to co zapamiętamy z demonstracji pod domem Premiera
to będzie „Biały Miś”.
P.S. Nie wiedziałam, że piosenka ta ma tak wiele wersji wokalno - muzycznych.
Teraz doszła do tego jeszcze wersja solidarnościowa.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry