Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Halina Borowska - Blog Żony / 12.12.05 / Powrót

Zamiast kondolencji

Moja mama odeszła osiem lat temu. Jej obecność i jej pełną wyrozumiałości miłość często odczuwam. Nikt nigdy nie cieszył się tak na mój widok jak Ona. Gdyby można było przesunąć ścianę, otwierałaby dla mnie drzwi szerzej i szerzej, i szerzej...
Pamiętam jak dźwigała akordeon, na którym grałam w telewizyjnym programie dla młodzieży. Pamiętam jak przynosiła mi do pracy umyte truskawki i czereśnie, abym mogła poczęstować gości. Pamiętam, że późne powroty do domu i palenie papierosów - mimo troskliwych uwag - nie zmieniły Jej uczuć do mnie.
Kilka dni temu odeszła mama mojego przyjaciela, Gabrysia Wróblewskiego. Gabryś cierpi, jest mu bardzo źle. Szanował i kochał mamę, ufał jej i podziwiał tę pięknie mówiącą po polsku panią profesor.
Gabrysiu! Mama nie zostawiła ciebie. Ona tylko odeszła...

Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry