Stało się to w Pałacu Kultury i Nauki – Sala Kongresowa i inne,
istniał także na GPW – sale New Connect i Notowań,
istniał w mediach – radio, telewizja, prasa.
Wszystkie podkreślałyśmy niebywałą ilość – około 7000 – osób / głównie kobiet /, które obecność swoją na Kongresie zarejestrowały.
Wszystkie z satysfakcją brałyśmy udział w panelach gospodarczych, politycznych, literackich, równościowych i innych.
Wszystkie cieszyłyśmy się, że Kongres się odbywa i że nawiązane wcześniej znajomości przetrwały.
III Kongres wysunął szereg ważnych postulatów, z których postulat:
„ Równa płaca za równą pracę" jest postulatem najważniejszym.
Niezależność finansowa kobiety jest bowiem, jak przypominały w swoich wystąpieniach H. Bochniarz i M. Środa, powodem do satysfakcji
i zadowolenia.
Siłę i wagę Kongresu doceniały także delegatki z zagranicy, podkreślając niezwykłą energię, która na Kongresie panowała.
Tej energii nie powinno zabraknąć w najbliższych wyborach do Parlamentu, w których
jest CZAS NA KOBIETY!
P.S.
1. Pana A. Markowskiego, który w dzisiejszej Gazecie Wyborczej opisuje najazd bachorów uprzejmie pytam czy ma kogoś, kto zapracuje na jego emeryturę ?!
2. A Pana M. Magierowskiego, który w poniedziałkowej Rzeczpospolitej opisuje z przekąsem kobiety sukcesu zgromadzone wokół Premiera, uprzejmie pytam czy podejmie się zorganizowania IV Kongresu ?!
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry