Donald Tusk zdecydował się na procedurę votum zaufania.
W tym konkretnym przypadku oznaczało to zarządzenie i przeprowadzenie wyborów na szefa partii.
Nie zgadzam się z opiniami krytykującymi Premiera za ten krok.
Moim zdaniem był to jedyny sposób na potwierdzenie,lub nie,przywództwa w Platformie Obywatelskiej.
A że nie jest ono 100%-owe?
Całe szczęście,bo nabrałabym podejrzeń.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry