Hanny Banaszak zgromadził wielu miłośników talentu tej artystki.
Wypełnili salę po brzegi ; oklaskiwali i adorowali pięknie wykonywane utwory.
Z owacją na stojąco włącznie.
W półtoragodzinnym koncercie Hanna Banaszak wyśpiewała zestaw utworów,które pokazały nie tylko Jej umiejętności interpretacyjne
i możliwości głosowe,ale także przybliżyły postać artystki jako osoby uroczej,szczerej i pragnącej słuchaczom zrobić przyjemność.
Przyjemności było co niemiara.
Mnie najbardziej zachwyciły trzy utwory:tango Astora Piazzoli i
Dzieci Sancheza Chucka Mangione śpiewane jako wokalizy oraz "Modlitwa"Bułata Okudżawy.
Podczas niedzielnych spotkań profesor Jarosław Drzewiecki rozmawia
z gośćmi Festivalu.
Goście to ludzie ciekawi,opowiadający o swojej pracy z pasją,poszukujący,tak jak my wszyscy, drogi do lepszego zrozumienia muzyki.
Tym razem Festival gościł redaktora Dariusza Szpakowskiego,którego wiedza o piłce nożnej czy hokeju,a także o nie zawsze łatwym życiu ambitnego sportowca,wzbudza szacunek.
Następne festiwalowe spotkanie to już kolędy i przedsmak Świąt.
Do zobaczenia.
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry