Doszłam do siebie po wrażeniach,głównie słuchowych,niedzielnego koncertu w Wawrze.
Głównym sprawcą tych wrażeń był Piotr Biskupski - wirtuoz perkusji.
Zaczęło się delikatnie.
Klepaliśmy swoje kolana,stukaliśmy obcasami.
Ale te czynności,w wyniku których wiele osób stwierdziło,że nie potrafi prawidłowo koordynować ruchów,szybko skończyły się i zaczęliśmy grać.
Grali wszyscy;grali muzycy i grała publiczność.
Graliśmy na torbach plastikowych,krzesłach oraz na różnych dziwnych instrumentach.
A królował prof.Piotr Biskupski.
Było głośno,działo się.
Prof.Jarosław Drzewiecki po raz kolejny niezwykle ciekawie zaskoczył nas!
Okazało się,że perkusja to instrument trudny,na którym gra się z nut
i który potrafi zintegrować całą publiczność.
Perkusja górą !
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry