Razem z wnukami szykujemy dla jednej z ukraińskich rodzin paczkę
solidarnościową /via Caritas/.
I tylko wkurzają mnie niektórzy nasi politycy i ekonomiści,którzy
chętnie doradzaliby Ukrainie,ale...
To "ale" to ich głębokie przekonanie,że pomoc zostanie rozkradziona,
a fatalna sytuacja gospodarcza na Ukrainie nie ulegnie poprawie przez
kilkadziesiąt najbliższych lat.
Ich opinie dotyczą przede wszystkim funduszy z Unii Europejskiej.
Zamiast obrażać sąsiadów, pomyślcie panowie jakie "sito" wprowadzić przy okazji pomocy finansowej.
Unia Europejska ma swoje kontrolne metody;przecież kilka krajów musiało oddawać fundusze kiedy inwestycje czy pomoc nie były zgodne z zasadami w Unii panującymi.
Jeśli to za mało - to myślcie,myślcie! Nie utyskujcie i nie zniechęcajcie Ukraińców do reform!!!
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry