porozkręcały jak supełki,własne ambicje i urazyzaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędzepozamieniały się w owieczki,a w oczach mądre łzy stanęłyjak na choince barwnej świeczki.
Serdecznie pozdrawiam
Halina Borowska