Był chodzącą historią i autorytetem.
Całe życie się spieszył,by tyle jeszcze zrobić.
Przeżył pięknie wiele lat pokazując niewiarygodną zdolność przekuwania negatywnych doświadczeń w pozytywne,niezachwiane imperatywy moralne.
To był naprawdę KTOŚ !
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry