Na koniec nie podpisał ustawy likwidującej patologie dekretu Bieruta,narażając Warszawę na ciąg dalszy użerania się z posiadaczami roszczeń do niektórych nieruchomości oraz na kłopoty szpitali,szkół i przedszkoli,które będą musiały zmienić swoje usytuowania.
Pan Prezydent wygłosił też Orędzie.
Podziękował swoim wyborcom.Mówił o rodzinie,gospodarce,polityce zagranicznej i potrzebie kompromisu.Chwalił polskie osiągnięcia.
Dziennikarze pytali współpracowników Prezydenta o ich ocenę minionych pięciu lat.
Zaskoczyli mnie Ci,którzy swoje pięć lat u boku Prezydenta nazywali przygodą ( przygodą to można nazwać udział w "Tańcu z Gwiazdami").
Moim zdaniem w przyszłości trzeba chyba,oprócz głosowania na Prezydenta,głosować także na Jego pracowników ?!
Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry