Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 12.04.05 / Powrót

W czasie naszych Wielkich Rekolekcji po śmierci Ojca Świętego politycy pięknie mówili o Dziele i Nauce Jana Pawła Wielkiego. Czy więc będziemy potrafili słuchać papieża, przyjąć Jego naukę w kwestii etyki i moralności, wolni od szopek hipokryzji w działaniu? Nie ma mojego zrozumienia dla polityka deklarującego się jako czułego na papieską naukę, a jednocześnie zwolennika aborcji, eutanazji, małżeństw homoseksualnych...

Nie mogę się wypowiadać za innych polityków. Jeśli o mnie chodzi, w działalności i nauce Jana Pawła II wyróżniam trzy płaszczyzny. Pierwsza ma charakter wewnątrzkościelny, dotyczy np. takich spraw, jak kapłaństwo kobiet, czy przyjmowanie komunii na rękę. W Kościele toczą się na ten temat dyskusje, uważam, że politykom i partiom politycznym nic do tego, powinien to określać papież i ewentualnie inni dostojnicy Kościoła. Druga płaszczyzna odnosi się do wartości podstawowych takich, jak prawo do życia, wolność i równość człowieka, godność ludzka. Te wartości często są ze sobą w konflikcie - nie da się przestrzegać wszystkich naraz. Trzeba rozstrzygać, która z nich jest ważniejsza. Nie jest to proste, Konstytucja nie formułuje tu jasno wszystkich dyrektyw. Jan Paweł II był w kwestiach, o których Pan (Pani) pisze, a także np. zapłodnienia in vitro, stosowania środków antykoncepcyjnych, czy eksperymentów genetycznych, wyrazicielem doktryny religijnej i zajmował radykalne stanowisko. Zresztą w przeciwieństwie do głów innych kościołów. W zdecydowanej większości krajów kwestie te są domeną prawa wewnętrznego, które rozstrzyga je w sposób znacznie bardziej liberalny niż polskie prawo. Trudno oczekiwać, by nie istniały różnice poglądów na ten temat, przy czym one nie są na linii wierzący i niewierzący, ale w poprzek niej. Dlatego uważam, że powinniśmy na ten temat dyskutować, ale w sposób kulturalny, cywilizowany, z wzajemnym poszanowaniem partnerów. Przez obrzucanie się inwektywami niczego nie osiągniemy. Myślę, że ci, którzy dziś w ten sposób postępują, nie wykonują woli Jana Pawła II. Trzecią płaszczyznę aktywności Papieża nazwałem publicznie działalnością dobrego człowieka. Jest ona bliska ideałom lewicy. Za szczególnie ważne uważam wezwania Jana Pawła II do solidarności społecznej. Nieoceniony jest też jego wkład w przełamywanie barier - rasowych, narodowych i religijnych. Krótko mówiąc: mój stosunek do Jana Pawła II jest nacechowany ogromnym szacunkiem i uznaniem, ale nie jest bałwochwalczy. Są kwestie, w których występują różnice poglądów. Trzeba o tym mówić i takie stawianie sprawy uważam za uczciwe. Zgadzam się natomiast, że jeśli kto twierdzi, że kieruje się nauczaniem Jana Pawła II, a jednocześnie opowiada się za karą śmierci - to uprawia hipokryzję.

Powrót do "Forum" / Do góry