Jaki jest Pana stosunek do polityków, który mówią co innego a robią co innego. Przykładów jest dużo, posłużę się kilkoma: Wałęsa "nie chcę ale muszę", Belka rezygnuje z szefa rządu, ale jak poproszą to jeszcze pozostaje, Cimoszewicz rezygnuje z polityki by potem startować w wyborach.Akurat każdy z tych przykładów jest trochę inny i trudno je podciągać pod jeden mianownik. Generalnie polityk powinien dotrzymywać słowa, każdy jednak po swojemu i na własny rachunek dba o swój wizerunek. Trudno mi tu kogokolwiek pouczać. "Nie chcem, ale muszem", bo tak to dokładnie brzmiało w wykonaniu Lecha Wałęsy, miało swój niepowtarzalny urok. Dziś jest to już pewna klasyka, co świadczy - czy ktoś Wałęsę lubi, czy nie - o znaczeniu i wielkości tego polityka. Próby naśladowania go nie są, z natury rzeczy, równie udane i skuteczne. Ale tak to już jest z naśladownictwem i naśladowcami.
Powrót do "Forum" /
Do góry