Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 09.09.05 / Powrót

Czy zna Pan wystarczająco głęboko podziały wśród Polaków na Białorusi, by włączać się w tamtejsze rozgrywki po stronie p. Borys? By wyrobić sobie opinię na ten temat warto wysłuchać nie tylko polskich mediów. Czy wie Pan, jak krytyczna jest opinia np. dziennikarzy "Głosu znad Niemna" na temat p. Borys (ci dziennikarze zostali przez nią zwolnieni)? Czy wie Pan, jak poważne są zarzuty wobec jej wyboru na szefową ZPB w marcu br.? I wreszcie, czy pamięta Pan, jak p. Borys wzywała do bojkotu sierpniowego zjazdu ZPB, rzekomo zorganizowanego przez białoruskie władze? Gdy okazało się, że jej apel spotkał się z marginalnym jedynie odzewem, w Polsce zaczęto mówić, jak to białoruskie władze wezwały p. Borys na przesłuchanie, by nie mogła protestować przeciw zjazdowi.

Nie chodzi o podziały wśród Polaków - one istnieją i będą istniały, lecz o szanowanie ich praw. O to, by Związek Polaków na Białorusi pozostał organizacją niezależną, suwerenną i mógł działać oraz wybierać swoje władze w sposób wolny i demokratyczny, bez ingerencji organów państwowych Białorusi. A tak, niestety, nie jest i przeciw temu protestuję. Nie można dopuścić do tego, że prezydent Łukaszenko będzie kierował polskim związkiem i białoruskimi Polakami. Nie tylko Pani Andżelika Borys jest prześladowana - różnego rodzaju represje dotykają także innych działaczy Związku, a pisze o tym nie tylko polska prasa. Zacytuję Panu (Pani) choćby brytyjski dziennik "The Guardian": "Opierając się naciskom polskim i międzynarodowym, prezydent Aleksandr Łukaszenka dokonał dekapitacji Związku Polaków na Białorusi, reprezentującego 400-tysięczną mniejszość polską, zastępując niezależne kierownictwo postaciami sympatyzującymi z reżimem" /.../ "działania Łukaszenki odbierane są często jako próba stłumienia wszelkiej opozycji przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi".

Powrót do "Forum" / Do góry