Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 21.09.05 / Powrót

Czy nie uważa Pan, że o wyborze na prezydenta, czy do Sejmu decyduje nie program, ale wydane pieniądze na kampanię wyborczą. Uważam, że dalej Polacy wybierają ładne opakowanie nie patrząc co jest w środku. Wobec tego czy nie należałoby w tym okresie naszego kraju zredukować wydatków na kampanię tak, aby wszyscy kandydaci mieli równe szanse. Należy pamiętać, że w ten sposób 15 lat temu nikomu nie znany kandydat wszedł do 2 tury wyborów prezydenckich.

Po pierwsze, myślę, że nie wszyscy Polacy wybierają "ładne" opakowanie. Nie ma takiej reguły, że wygrywają partie najbogatsze, prowadzące najbardziej kosztowną kampanię. Po drugie, zamożność partii - w warunkach, gdy są finansowanie jawnie, z budżetu państwa, tak jak to ma miejsce w Polsce (jedynie Platforma Obywatelska się temu sprzeciwia) - jest w znacznej mierze pochodną poparcia, jakie wcześniej uzyskały w wyborach. Zdarza się, że to poparcie tracą, trudno jednak zabronić im dyskontowania wcześniejszego sukcesu w walce o jak najlepszy wynik wyborczy. Problem mają oczywiście nowe partie, tak jak Socjaldemokracja Polska, nie korzystają bowiem z subwencji i dotacji budżetowych, jest to jednak ich wybór, ich ryzyko. Myślę, że w przypadku Socjaldemokracji wyborcy będą umieli to docenić, choć zdajemy sobie sprawę, że nie od razu - mamy przed sobą długą drogę. Rzeczywistym mankamentem jest natomiast brak publicznej merytorycznej debaty między politykami - ona właściwie dopiero się zaczęła, a więc o wiele za późno. Niemniej jednak - trochę bym te subwencje rządowe dla partii zmniejszył.

Powrót do "Forum" / Do góry