Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 28.10.05 / Powrót

Szanowny Panie Marszałku proszę o krótki komentarz do "popisowych" działań PO i PiS. Czy to są kpiny ze społeczeństwa, czy jeszcze gra polityczna?

To wszystko było do przewidzenia jeszcze przed wyborami. Podstawowym problemem są różnice programowe między PO i PiS, które były skrzętnie ukrywane przed wyborcami przez polityków obu partii, a teraz wychodzą na jaw. Platforma Obywatelska opowiada się za podatkiem liniowym 3x15, PiS - za podatkiem progresywnym, PiS chce zmienić sposób finansowania służby zdrowia na budżetowy - Platforma się na to nie zgadza, Platforma chce przyspieszenia prywatyzacji, PiS wprost przeciwnie. W dodatku program PiS zawiera całą masę różnego rodzaju obietnic przyjemnych dla ucha, ale kosztownych, na które nie ma pieniędzy. Była to typowa kiełbasa wyborcza. Mówiłem o tym publicznie przed wyborami parlamentarnymi szacując koszty programu PiS na 23 mld zł. Po wyborach eksperci PO doliczyli się nawet 40 mld zł. Kiedy PO prowadziła w sondażach i wydawała się niekwestionowanym zwycięzcą, a Jan Rokita był już nazywany premierem z Krakowa, Platforma nie przejmowała się tymi różnicami i nie atakowała PiS w przekonaniu, że będzie realizować własny program. Wyborcy sprawili jednak niespodziankę. Wygrało PiS, desygnowało premiera, a ten zaczął forsować program gospodarczy własnego ugrupowania. PO widząc, że będzie musiała żyrować pomysły, które wpędzą kraj w kłopoty finansowe i doprowadzą do utraty poparcia dla koalicji, zaczęła przemyśliwać jakby się z tego układu rakiem wycofać. Trudno się dziwić Platformie, że nie chce wziąć odpowiedzialności za program gospodarczy PiS, ponieważ on się zrealizować nie da. Są to gry polityczne, jednocześnie jednak nie ulega wątpliwości, że opinia publiczna została zmanipulowana, czy wręcz oszukana przed wyborami. To czego nie przewidywałem, to wybór Andrzeja Leppera na wicemarszałka Sejmu. Nie zgadzając się z poglądami Jarosława i Lecha Kaczyńskich uważałem ich za ludzi zasad. Po tym jak PiS poparło kandydaturę Andrzeja Leppera, na którym ciąży wiele wyroków sądu - starych i nowych - na wicemarszałka Sejmu, już tak nie uważam.

Powrót do "Forum" / Do góry