Co pan myśli o zwiększeniu zarobków w szczególności dla zwykłych ludzi? Bo np. za 600,700 czy nawet za 800 zł nie da się zbytnio wyżyć.Zarobki powinny być wyższe i one w Polsce stopniowo rosną. Jest to związane z rosnącą wydajnością pracy, a także z faktem, że w Polsce - mimo nadal wysokiego bezrobocia - coraz trudniej znaleźć pracowników, zwłaszcza wykwalifikowanych, dlatego pracodawcy, by ich pozyskać, a także zatrzymać (najlepsi wyjeżdżają za granicę), oferują coraz wyższe stawki. Ta wydajność jest jednak nadal dużo niższa niż np. w starych krajach Unii Europejskiej, dlatego poziom płac jest w Polsce - mimo ich wzrostu - dość niski. Osobnym problemem są płace w sferze budżetowej. Rząd miał środki na ich zwiększenie (np. płac pielęgniarek, nauczycieli, policjantów), ale je roztrwonił obniżając składkę rentową, na czym skorzystały głównie osoby najlepiej zarabiające. Kolejne pomysły (ulga prorodzinna) również największe profity przyniosą zamożnym, a pieniędzy na podwyżki płac może zabraknąć, choć rząd je znowu obiecuje. Podobne obietnice PiS słyszeliśmy przed wyborami dwa lata temu.
Powrót do "Forum" /
Do góry 
