Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 15.11.02 / Powrót

Panie Marszałku, czy nie obawia się Pan, że z SLD dzieje się coś niedobrego? Dlaczego wybory samorządowe zostały przegrane przez Sojusz i czy Zarząd Główny zastanawia się nad tym faktem. Wydaje mi się, że zaufanie ludzi po tym roku rządów zostało wyczerpane, czego dowodem są przegrane wybory.

Nie do końca zgadzam się z Pańską diagnozą. Po pierwsze, trudno twierdzić, że SLD przegrał wybory samorządowe. Nie odniósł wprawdzie sukcesu, ale też nie doznał klęski. Wynik wyborów odczytuję jako rodzaj żółtej kartki dla wielu działaczy SLD, ale też wielu się obroniło, a niektórzy nawet sprawili bardzo przyjemne niespodzianki, wygrywając wybory na prezydenta z kandydatami prawicy np. w Rzeszowie, Krakowie, czy Nowym Sączu, które były do tej pory bastionami prawicy. Mamy też najwięcej burmistrzów i prezydentów, i to wyraźnie więcej niż inne ugrupowania, oraz największą liczbę powiatów, w których rządzimy lub współrządzimy. Zatem ocena nie może być jednoznaczna. W kierownictwie partii będziemy starannie analizować te wyniki. Przyjrzymy się, jakich kandydatów wystawiono, dlaczego i czy można było lepszych. Ocenimy też, czy tam gdzie utraciliśmy władzę, była ona dobrze, uczciwie sprawowana. Wiemy, że nie zawsze się tak działo, że w niektórych "naszych" miastach dochodziło do gorszących kłótni, sporów, a nawet afer, które poderwały zaufanie do tamtejszych działaczy lewicy. Wybory miały charakter lokalny i to nie rząd był oceniany, choć niewątpliwie szereg niepopularnych decyzji, które musiał podjąć dla ratowania finansów państwa nie zyskał mu przychylności wśród wyborców. To jednak nie tłumaczy wszystkiego.

Powrót do "Forum" / Do góry