Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 31.12.02 / Powrót

Panie Marszałku, co Pan sądzi o Trybunale Konstytucyjnym, który broni wszystkiego tylko nie konstytucji. Przykłady: a) belkowe - obrona budżetu a konstytucji. b) ubezpieczenie OC od samochodu - obrona skutków społecznych, które wyniknęłyby z przestrzegania czystej aż do bólu litery prawa ( nikt by nie płacił OC). c) płatne parkowanie - obrona budżetu narażonego na spore straty tytułem zwrotu mandatów i odszkodowań dla " ...parków" np. waparku, intelparku itp. Tylko konstytucja i czystość przepisów gdzieś tu umyka.

Nie podzielam Pańskiej opinii. Po pierwsze, można podać wiele przykładów orzeczeń Trybunału niekorzystnych dla finansów państwa, choćby ostatnie w sprawie tzw. ustawy abolicyjnej, czy też wynagrodzeń dla pielęgniarek. Po drugie, taka obrona budżetu, o której Pan pisze, jest zapisana w konstytucji. Zgodnie z artykułem 190, ust. 3, w przypadku orzeczeń, które wiążą się z nakładami finansowymi nie przewidzianymi w ustawie budżetowej, Trybunał Konstytucyjny określa termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego po zapoznaniu się z opinią Rady Ministrów. Nie bardzo rozumiem, dlaczego pisze Pan ze swoistą wrogością o budżecie przeciwstawiając go konstytucji. Ustawa budżetowa jest, po konstytucji, podstawowym aktem prawnym, który określa warunki rozwoju Polski i poziom życia Polaków na dany rok. Mieliśmy nie tak dawno do czynienia z zapaścią budżetu. Skutki do dziś odrabiamy. Dlatego właśnie w jednym z wyroków Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że równowaga budżetowa jest także wartością konstytucyjną. Czasem ważniejszą niż inne wartości, a czasem nie.

Powrót do "Forum" / Do góry