Rozumiem, że na niestosowne zachowanie Pana Leppera jest właściwa do sytuacji reakcja. Dlaczego jednak nie wyciągnięto wniosków w stosunku do Pana min. Cimoszewicza i osób zajmujących się negocjacjami z Unią za sprowokowanie takiej sytuacji?Włodzimierz Cimoszewicz przyznał się do błędu w sposobie informowania opinii publicznej w kwestii dopuszczenia do nabywania ziemi rolnej przez cudzoziemców osobiście ją uprawiających po 3-letniej dzierżawie, licząc od momentu wstąpienia do Unii Europejskiej. Natomiast za samą koncepcję nie miał powodu przepraszać. Przygotowywana jest przecież nowa ustawa o obrocie ziemią, w której zostaną zawarte szczegółowe uregulowania gwarantujące, że nie dojdzie do masowego wykupu polskiej ziemi. Analogiczne rozwiązania przyjęli Węgrzy i nikt tam nie rozdzierał szat z tego powodu. Oczywiście, należy starannie i dokładnie informować opinię publiczną, ale skala niedopatrzenia popełnionego w tym zakresie jest, moim zdaniem, niewielka, a histeryczna reakcja - w tym żądanie odwołania ministra Cimoszewicza - nieadekwatna do rangi problemu.
Powrót do "Forum" /
Do góry