Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 19.02.03 / Powrót

Panie Marszałku. Skąd takie skomplikowane pytanie na referendum? Czy to aby nie oznacza, że boimy się zbytnio tych, którym z powodu ich ciasnoty politycznej do UE nie jest po drodze?

Jakie będzie to pytanie, jeszcze nie zostało przesądzone. Dopiero Sejm je uchwali. Prawnicy trochę "dmuchają na zimne" obawiając się, że ktoś mógłby zakwestionować wyniki referendum w przypadku, gdyby pytanie było nie dość precyzyjne, stąd zaproponowana przez nich dość skomplikowana konstrukcja. Ja jestem za tym, żeby to pytanie było jak najprostsze, ewentualnie na dole kartki do głosowania można by zamieścić dodatkowe wyjaśnienia, cała dyskusja wokół tego wydaje mi się jednak trochę przesadna. Nie można zakładać, że przeciętny obywatel nie rozumie, o co chodzi, bo to jest jasne: "tak" oznacza, że do Unii, wchodzimy, "nie", że nie wchodzimy, bez względu na to, czy w pytaniu będzie mowa o podpisaniu traktatu akcesyjnego, ratyfikacji umowy z wymienionymi następnie krajami, czy po prostu o przystąpieniu do Unii. Ważne, żeby wiedział, był o tym rzetelnie poinformowany, dlaczego przystępujemy do Unii Europejskiej i na jakich warunkach. O to przede wszystkim trzeba zadbać. Co do ludzi, którym do Unii nie jest po drodze, to dla nich pytanie referendalne będzie prawdopodobnie zawsze niewłaściwie sformułowane i będą chcieli je z różnych powodów podważać. Trudno z taką postawą dyskutować, czy też czynić z niej punkt odniesienia w przygotowaniach do referendum.

Powrót do "Forum" / Do góry