Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 11.03.03 / Powrót

"Newsweek" opublikował artykuł, w którym poinformował o strasznych katuszach, które przeżywają naiwni Polacy (zostali "wrobieni" w przemyt narkotyków) w więzieniach w Ameryce Południowej. Czy rząd podejmie jakieś kroki w sprawie sprowadzenia ich do Polski tak, aby wyrok mogli odsiadywać w rodzimym kraju? Co właściwie w tej sprawie może zrobić Polski rząd i jakie jest Pańskie prywatne zdanie na ten temat?

Możliwość przejęcia skazanych za granicą uzależniona jest z jednej strony od istnienia odpowiednich umów wiążących Polskę z danym krajem oraz regulacji w prawie wewnętrznym tego kraju, z drugiej - od inicjatywy i woli samych zainteresowanych lub ich rodzin. Brak jest podstaw do inicjowania z urzędu procedury związanej z przekazaniem osoby prawomocnie skazanej za granicą. Dotychczas tylko nieliczni polscy obywatele wyrażali zainteresowanie odbyciem kary w Polsce. W latach 2000-2002 do Ministerstwa Sprawiedliwości wpłynęły w tej sprawie wnioski 4 osób. W tym konkretnym przypadku z 34 obywateli polskich pozbawionych wolności za przestępstwa związane z narkotykami (Ministerstwo Sprawiedliwości nie dysponuje informacjami co do prawomocności wszystkich orzeczeń) w Brazylii, Argentynie, Ekwadorze i Peru tylko czworo wniosło o umożliwienie im odbycia kary w Polsce. Dwa wnioski pochodziły od osób odsiadujących karę więzienia w Peru, zostały jednak wycofane, dwa kolejne - z Ekwadoru. Zarówno Peru, jak i Ekwador nie przewidują w swoim prawie wewnętrznym możliwości przekazania osób skazanych do krajów ich pochodzenia, niemniej jednak postępowanie w sprawie jednej z osób skazanych w Ekwadorze jest w toku - jeśli chodzi o drugą władze tego państwa definitywnie odmówiły współpracy. Ministerstwo Sprawiedliwości już w maju 2001 r. rozpoczęło postępowania traktatowe zmierzające do zawarcia umów dwustronnych z Ekwadorem i Peru w sprawie przekazywania skazanych. Wymiana stanowisk, projektów i kontrprojektów odbywa się jednak na piśmie, co bardzo przedłuża i utrudnia negocjacje umów. Brazylia, która nie była wcześniej zainteresowania zawarciem takiej umowy z Polską, dopiero w styczniu 2003 r. zmieniła stanowisko w tej kwestii, w związku z czym przygotowano wstępny projekt takiej umowy. Jeśli chodzi o Argentynę, jej prawo wewnętrzne dopuszcza możliwość przekazania skazanego do kraju ojczystego mimo braku umowy dwustronnej. Moim prywatnym zdaniem, trudno posądzać Polaków zamieszanych w przemyt narkotyków o naiwność. Jeśli jednak rzeczywiście łamane są ich prawa, rząd powinien wykorzystać wszystkie możliwości prawne, by temu zapobiec.

Powrót do "Forum" / Do góry