Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 23.04.03 / Powrót

Szanowny Panie Marszałku! Na 420 mleczarni normom unijnym odpowiada 38, z zakładami mięsnymi jest jeszcze gorzej, jeśli się nie dostosują zostaną zamknięte, pracownicy zwolnieni, a rolnicy stracą możliwość sprzedaży produktów, czy tak ma wyglądać raj pt. Unia Europejska?

Dlaczego mają się nie dostosować? Polska wynegocjowała okresy przejściowe - w przypadku mleczarni do końca 2006 roku, a w przypadku zakładów mięsnych do końca 2007 r. Czasu jest więc dużo. Dostosowanie do wymogów UE przebiega na zasadzie dobrowolności - każdy zakład sam określił plany i terminy dostosowania i na tej podstawie przydzielony został do jednej z czterech kategorii: A, B1, B2 oraz C. Do kategorii A należą zakłady, które już teraz spełniają kryteria unijne (jest wśród nich 38 spośród ok. 400 zakładów mleczarskich, 60 mięsnych i 29 drobiarskich spośród kilku tysięcy - tu struktura jest bardzo rozdrobniona i liczby dość "płynne"); do B1 - zakłady, które przygotowały indywidualne harmonogramy działań naprawczych, realizują je i powinny spełnić wymogi UE do dnia akcesji (ogółem jest takich zakładów 2186, w tym 171 mleczarni); B2 - zakładów, które przygotowały indywidualne harmonogramy działań naprawczych, ale chcą wykorzystać okres przejściowy (466, w tym 113 mleczarni) oraz C - zakłady, które nie wyraziły woli przystosowania się, a więc same skazały się na likwidację. Z tym, że zakłady mięsne, nie spełniające standardów unijnych, ale przestrzegające tzw. dobrej praktyki higienicznej, będą mogły wytwarzać na rynek lokalny. Nie grozi im zatem zamknięcie, jeśli ich produkty będą miały zbyt. Na dostosowania do norm i standardów unijnych w zakresie jakości i bezpieczeństwa żywności, ochrony środowiska, wymagań weterynaryjnych i higienicznych - będą niemałe pieniądze z SAPARDU i innych europejskich funduszy pomocowych.

Powrót do "Forum" / Do góry