Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 22.05.03 / Powrót

Według ostatnich badań Instytutu Spraw Publicznych Polacy zdecydowanie bardziej ufają instytucjom między- i ponadnarodowym niż instytucjom Państwa Polskiego. Jest to jedna z najsmutniejszych tendencji, napawa troską. Co Pan jako polityk Rzeczypospolitej, której Pan wierność przysięgał, zamierza zrobić w następnych pięciu latach, aby przyczynić się do radykalnego odwrócenia tej tendencji, to znaczy do tego, aby Polacy mieli ogromne zaufanie do instytucji polskich a wobec instytucji nam obcych zachowywali należyty dystans i pewien uzasadniony historycznie ładunek podejrzliwości? /.../

Obawiam się, że nieco mnie Pan przecenia. Brak zaufania Polaków do instytucji państwowych jest istotnie bardzo smutnym faktem. Wynika to przede wszystkim z trudności dnia powszedniego, znacznej skali bezrobocia i biedy w Polsce. Dopóki nie nastąpi w tych dziedzinach zdecydowana poprawa, trudno liczyć na wzrost notowań rządu czy też innych instytucji, które Polacy obarczają odpowiedzialnością za ten stan rzeczy. Na razie zmiany na lepsze, choć następują w gospodarce, są zbyt wolne. Wśród instytucji źle ocenianych przez Polaków jest również Sejm. Wpływ na te oceny mają - oprócz ogólnej sytuacji kraju - także bulwersujące zachowania niektórych posłów. Tamę tym zachowaniom mógłby postawić jedynie zdecydowany, stanowczy sprzeciw wyborców, opinii publicznej. Co zamierzam zrobić w następnych pięciu latach? - Nie bardzo wiem, dlaczego postawił Pan przede mną perspektywę 5-letnią. Zawsze staram się "robić swoje", to znaczy możliwie najlepiej wywiązywać się ze swoich zadań i obowiązków bez względu na to, jaką funkcję pełnię. Obecnie, jako marszałek Sejmu próbuję tak zmieniać regulamin, by usprawnić pracę Sejmu oraz nie dopuszczać do stanowienia przez posłów niespójnego, złego prawa - myślę, że częściowo się to już udało. Natomiast jako poseł staram się jak najczęściej spotykać z wyborcami i szczerze, otwarcie rozmawiać o polskich problemach. Reasumując, myślę, że opinia Polaków o państwie i jego instytucjach zacznie się stopniowo poprawiać - w miarę ożywiania gospodarki i wzrostu liczby miejsc pracy - niezależnie od zabiegów i starań poszczególnych polityków. Nie rozumiem jednak, dlaczego Polacy mieliby traktować podejrzliwie i z dystansem instytucje między- i ponadnarodowe. Po pierwsze, Polska jest członkiem tych instytucji. Po drugie, służą one szczytnym celom - sprawiedliwości, współpracy, pokojowi, bezpieczeństwu - są więc istotnym elementem ładu światowego.

Powrót do "Forum" / Do góry