Wie pan przecież, że w RPP i w NBP są politycy przebrani za fachowców (ot taka nowa mutacja bezpartyjnego Bieruta) a nie fachowcy. I ci politycy realizują swoją politykę, również w interesie popierających ich sił (wysokie stopy procentowe mają przecież swoich beneficjentów). Status RPP wziął się z iluzji, że tak polityczne organy jak sejm czy prezydent mianują fachowców i do tego jeszcze apolitycznych oraz uczciwych. Czas tę iluzję zweryfikować - pora wyciągnąć wnioski. Nie można na jej ołtarzu kłaść losów sporego kraju...