|
|
|
| | Forum / 24.09.03 / PowrótPAP podała informację, że ,,Duński premier Anders Fogh Rasmussen uważa, Dania musiałaby wystąpić z Unii Europejskiej, gdyby Duńczycy odrzucili w przyszłym roku w referendum konstytucję UE. Gazeta "Jyllands-Posten" poinformowała we wtorek, że podczas dyskusji na jednym z duńskich uniwersytetów Rasmussen oświadczył: "Nie (dla konstytucji) byłoby równoznaczne z tym, że Dania wylatuje z UE". Czy to prawda ??Z obecnie obowiązującego prawa to nie wynika, a kształt przyszłego (właśnie konstytucji UE) nie został jeszcze przesądzony. Projekt przewiduje, że wystąpienie z Unii będzie dobrowolne, a więc nie ma tu żadnego przymusu ani nakazu, nie będzie się też odbywało automatycznie. Warunki wystąpienia - podobnie jak warunki przystąpienia - trzeba będzie wynegocjować wraz z ramami przyszłych stosunków z Unią Europejska. Myślę, że w Danii, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej oraz nowo wstępujących do niej, trwa w tej chwili gra polityczna, której celem jest m.in. sondowanie nastrojów społecznych i mobilizowanie opinii publicznej po to, by zająć w przyszłej rozszerzonej Unii jak najkorzystniejszą pozycję. Dania, o czym jest również mowa w depeszy, korzysta z wielu rozwiązań nadzwyczajnych w ramach Unii Europejskiej. Przedłużanie i pogłębianie tego stanu poprzez negocjowanie kolejnych wyjątków w ramach przyszłej konstytucji oznaczałoby świadome wyłączanie się przez Danię z procesu dalszej integracji, a w konsekwencji pewną marginalizację. Myślę, że premier Rasmussen jest tym poważnie zatroskany i stąd jego wypowiedź. Powrót do "Forum" / Do góry | | | | |
|
|
|