Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 05.11.03 / Powrót

Panie Marszałku, w 2004 r. koszt utrzymania administracji państwowej wzrośnie z 8 mld do 9,4 mld zł. (informacja z "Gazety Prawnej"). Czy ten fakt nie stoi w sprzeczności z obietnicami Leszka Millera, że będzie tworzył państwo tańsze?

Nie wiem, skąd autor artykułu wziął te dane i co rozumie przez "koszt utrzymania administracji państwowej". W projekcie budżetu przewiduje się wzrost wydatków na administrację publiczną z 6,5 mld do 7,6 mld zł. Fakt jest jednak faktem, że zamiast stanieć, państwo ma podrożeć. Myślę, że w budżecie są jeszcze pewne rezerwy - przede wszystkim właśnie w szeroko rozumianej administracji publicznej. Liczę na to, że komisja finansów publicznych wnikliwie przyjrzy się projektowanym wydatkom i znajdzie oszczędności - w różnego rodzaju środkach specjalnych oraz w instytucjach, które niesłusznie nazywa się świętymi krowami. Te instytucje można dotknąć i co roku są tam cięcia. W tym roku też będą, podejrzewam, że większe niż były w latach poprzednich. Sądzę, że w komisji finansów i w rządzie jest świadomość, że tego trzeba dokonać, niezależnie od tego, że pewne zwiększone potrzeby wynikają z naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Poza tym budżet 2004 roku nie jest jeszcze budżetem wynikającym z programu Jerzego Hausnera racjonalizacji wydatków publicznych. Program dopiero został ogłoszony, dyskusja ma się zakończyć na początku przyszłego roku i dopiero wtedy zostaną przedstawione projekty ustaw, które faktycznie zaczną obowiązywać albo od drugiego półrocza, albo od następnego roku.

Powrót do "Forum" / Do góry