Panie marszałku, mam pytanie związane z immunitetem parlamentarnym. Otóż jak Pan, jako marszałek Sejmu, widzi tę instytucję w życiu politycznym naszego państwa? Jest Pan za utrzymaniem w istniejącej postaci czy też taką modyfikacją istniejącego stanu rzeczy, aby ograniczyć jego funkcjonowanie? Jeżeli tak, to dlaczego i jakie miałby Pan propozycje w tym zakresie?Immunitet stanowi jedną z najstarszych instytucji parlamentarnych. Zgodnie z wykładnią prawną, rozumiany jako wyłączenie bądź ograniczenie odpowiedzialności deputowanego za naruszenie prawa, pełni zawsze dwie podstawowe funkcje: 1. Ochrony niezależności członków parlamentu i zagwarantowania im swobody sprawowania mandatu; 2. Ochrony niezależności i autonomii instytucji parlamentu jako takiego. Tym samym immunitetu parlamentarnego nie można postrzegać w kategoriach indywidualnego przywileju posła. Traktować go raczej trzeba, jak twierdzą prawnicy-konstytucjonaliści, jako szczególnego rodzaju gwarancję niezależnego sprawowania mandatu, ale przede wszystkim należy go interpretować na tle zasady podziału władz i na tle szczególnej pozycji parlamentu w aparacie państwowym. To odróżnia immunitet parlamentarny od innych rodzajów immunitetu, bo nie tylko dotyczy on sytuacji prawnej osoby, ale jest też przywilejem instytucji. Immunitet nie może jednak przekształcać się w instrument zapewnienia parlamentarzystom, którzy łamią prawo, bezkarności, a faktem jest, że taka tendencja istnieje. Dojrzewa w związku z tym przekonanie, że przepisy dotyczące immunitetu powinny być zmienione. Chodzi zwłaszcza o doprecyzowanie pewnych pojęć - np. pojęcia "sprawowania mandatu", które budzi w praktyce najwięcej kontrowersji - tak by uniemożliwić nadużywanie tej instytucji. Jestem za takimi zmianami.
Powrót do "Forum" /
Do góry