Panie Marszałku, ostatnio ukazała się informacja o wzroście wydatków ( o 7,5 % ) na wyjazdy służbowe posłów - dlaczego nikt nie kontroluje posłów i Kancelarii Sejmu pod względem konieczności i efektywności wyjazdów ??? Wiadomo od dawna, że bardzo prymitywne preteksty ( krzewienie demokracji, wymiana poglądów ) są wykorzystywane do odbywania podróży turystycznych do atrakcyjnych krajów. Ostatni przykład wyjazdu 6 posłów do Libii za wyjątkowo duże pieniądze ( 6500 zł za bilety lotnicze !!!!! ) to SKANDAL. P r o s z ę c o śzt y m z r o b i ć ! Jeżeli już posłowie muszą jeździć (muszą ?) to niech korzystają z bardziej oszczędnych form wyjazdu i pobytu; nieraz korzystałam z samolotów i wiem, że klasa ekonomiczna jest całkowicie wystarczająca.Budżet Kancelarii Sejmu jest dopiero w trakcie uchwalania. Z pierwszych przymiarek wynikało, iż w związku z powstaniem Polsko-Ukraińskiego Zgromadzenia Parlamentarnego potrzebny będzie wzrost wydatków na wyjazdy służbowe posłów, podczas prac w komisjach posłowie zdecydowali jednak o ich ograniczeniu. W rezultacie projektowane wydatki na wyjazdy zagraniczne są niższe od tegorocznych o 8 proc. Ale wszystko w rękach posłów - prawdopodobnie będą dalsze cięcia. Nie można twierdzić, że wyjazdy posłów zagranicę są niepotrzebne. Odbywają się one w ramach wymiany parlamentarnej. My zapraszamy i nas zapraszają, przy czym zasadą jest, że koszty pobytu delegacji opłaca strona zapraszająca. Jedynie za przelot (dojazd) płaci ten, kto składa wizytę. Jeśli chodzi o wyjazd do Libii, przez długi czas budził on moje wątpliwości. Skoro jednak powstała polsko-libijska grupa parlamentarna, a sama Libia odzyskuje swoją pozycję we współpracy międzynarodowej, (zdjęto z niej sankcje gospodarcze) nie ma powodu byśmy tam nie zaczęli jeździć, podobnie jak czynią to parlamentarzyści z innych krajów. Była to pierwsza wizyta w tym kraju od 1989 r.
Powrót do "Forum" /
Do góry