Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 12.03.04 / Powrót

Mam pytanie, dlaczego nasze państwo dopuszcza do sytuacji, że nie potrafi zorganizować dostępu dowolnej firmy i obywatela do rejestru długów. Przecież w interesie państwa jest zapewnienia bezpieczeństwa finansowego, które zapewnia dochody budżetowi i gwarantuje bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Natomiast nasze państwo umożliwia firmom prywatnym płatny obrót tymi informacjami, jak choćby Krajowy Rejestr Długów. To są przecież podstawowe obowiązki państwa i chyba cel strategiczny. Teoretycznie moja firma może świadczyć gromadzenie i udostępnianie takich usług bezpłatnie w ogólnie pojętym społecznie interesie, ale chyba nie o to chodzi. System, który aktualnie jest stosowany rodzi zarówno korupcję, jak i dodatkowe koszty badania kondycji firm i osób prywatnych. Jeśli Krajowy Rejestr Sądowy ma komputery i dostęp do internetu (a na pewno posiada) to moja firma może po kosztach opracować bezpieczny i nowoczesny system zapewniający kontrolę państwa na tego typu informacją.

Rejestr dłużników niewypłacalnych prowadzony jest w ramach Krajowego Rejestru Sądowego. Jest on jawny - wszystkie zainteresowane osoby mają prawo do uzyskania konkretnych danych, bez względu na powód swojego zainteresowania - oceniany jest jednak jako mało efektywny m.in. z uwagi na długotrwałe procedury postępowania. Dlatego Sejm przyjął 14 lutego 2003 r. ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych (Dz.U.03.50.424), która umożliwia tworzenie biur informacji gospodarczej. Ich zadaniem jest gromadzenie i udostępnianie na zasadach komercyjnych danych o nieuczciwych przedsiębiorstwach oraz konsumentach. Wymogi, które muszą spełniać takie biura, są bardzo wysokie. Wprowadzono m.in. próg kapitału założycielskiego umożliwiający utworzenie biura, zakaz pełnienia funkcji w jego organach przez osoby karane za przestępstwa umyślne, przepisy umożliwiające identyfikację akcjonariatu. Działalność biur - ze względu na jej szczególny charakter - jest nadzorowana przez państwo (chodzi m.in. o zapewnienie ochrony praw osób, których dane są przez biuro gromadzone i przechowywane) - a warunkiem jej rozpoczęcia jest zatwierdzenie przez ministra gospodarki regulaminu zarządzania danymi, precyzującego sposób ich pozyskiwania, zabezpieczenia oraz ujawniania. Za złamanie regulaminu lub przepisów ustawy grożą silne sankcje - wysoka kara pieniężna lub zakaz wykonywania działalności przez biuro równoznaczny z rozwiązaniem spółki, która je prowadzi. W sumie, nie bardzo rozumiem zastrzeżenia zawarte w pytaniu. Przyjęte rozwiązania były poddane szerokim konsultacjom. Podobne istnieją w Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii. Powierzanie realizacji tego rodzaju usług państwu musiałoby się wiązać z rozbudową administracji publicznej i ponoszeniem nakładów budżetowych.

Powrót do "Forum" / Do góry