Czy jest Panu bliska teoria o tonącym statku i ucieczce z niego w pierwszej kolejności "szczurów"?Spodziewaliśmy się takich zarzutów. Zawsze jest tak, że kiedy dochodzi do rozstania, podziału, to jedni drugich o to oskarżają. Porównanie jednak nie jest trafne i to z dwóch powodów. Po pierwsze, ci, którzy opuszczają tonący okręt, z reguły widzą jakiś brzeg, dopływają do niego i tam się jakoś urządzają. My natomiast wyszliśmy z SLD bez pieniędzy, subwencji, budynków, czyli bez majątku. Skoczyliśmy na głęboką wodę w niepewną przyszłość. Po drugie, mieliśmy pomysły na naprawę SLD i zgłaszaliśmy je -najpierw na Kongresie 30 czerwca ub.r. , potem na konwencji w marcu br. - niestety, nie zostały one zaakceptowane. Dopiero wtedy opuściliśmy "statek". W SLD podejmowane są obecnie próby naprawy i doceniamy je. Nie będziemy się martwić, jeśli się powiodą, ale mamy wątpliwości czy cały aktyw SLD jest nimi autentycznie i szczerze zainteresowany.
Powrót do "Forum" /
Do góry