Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 31.03.04 / Powrót

Jak Pan obie wyobraża program gospodarczy nowej partii? Ja nie mogę sobie wyobrazić takiej strategii gospodarczej, bo nie wierzę w porozumienie np. Pani Banach (lansująca gospodarkę socjalną) i Pana uważanego za liberała na lewicy.

To prawda, że w SLD uważano mnie za liberała, a wzięło się to chyba stąd, że przez lata za prawdziwego socjaldemokratę uważano kogoś, kto rozdaje pieniądze podnosząc podatki. Nawet jeśli kiedyś też tak myślałem, to już dawno przestałem. Dla mnie socjaldemokratyczny punkt widzenia na politykę społeczno-gospodarczą oznacza, że polityka socjalna i społeczna powinna być ukierunkowana na sprawy najistotniejsze, czyli - po pierwsze - na pomoc ludziom rzeczywiście najsłabszym (powinna być im ona zagwarantowana) oraz na edukację. Po drugie, żeby zasadę, która mówi o stawaniu po stronie słabszych, stosować także do przedsiębiorców, bo są wśród nich słabsi i silniejsi. Wyznacznikiem lewicowości jest też stosunek do podatku progresywnego. Zawsze byłem zwolennikiem takiego podatku, a niedawno okazało się, że w SLD ujawnili się lewicowi zwolennicy podatku liniowego... Natomiast deficyt budżetowy nie jest ani lewicowy, ani prawicowy, tylko jest albo nie jest do sfinansowania. Nie widzę w tych sprawach różnic między mną a Jolantą Banach czy innymi koleżankami i kolegami z Socjaldemokracji Polskiej. Wszyscy znamy wartość pieniądza, wiemy jak wygląda nasz deficyt i nasz budżet, ale uważamy że istniejące środki muszą być tak przegrupowane, aby nie było w Polsce ludzi głodnych i bez dachu nad głową (nie oznacza to oczywiście mieszkania dla każdego, bo to nierealne). Musi też funkcjonować system stypendialny, który będzie odblokowywał drogę do oświaty dla dzieci z mniej zasobnych rodzin.

Powrót do "Forum" / Do góry