Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 05.05.04 / Powrót

Panie Marszałku, dlaczego tak łatwo rozbiliście formację, która była tworzona przez lata i poszedł pan razem z p. Nałęczem, który swoją pracą w tzw. Komisji Śledczej przyczynił się do osłabienia SLD - w moich oczach były to działania stricte polityczne a nie śledcze.

Wiem, że część działaczy i członków SLD postrzega naszą inicjatywę jako rozłam wśród polskiej lewicy, załamanie się jej tradycyjnej jedności. To prawda, że była ona przez lata jej atutem. Dzisiaj jednak, groźniejsza dla polskiej lewicy może być fałszywa jedność, niż podział i poszukiwanie przez nią różnych dróg odbudowy jej siły i znaczenia. Reforma SLD, którą zaproponowałem wraz z grupą koleżanek i kolegów podczas konwencji partii w marcu br. nie została zaakceptowana. Wcześniejsze próby naprawy Sojuszu także się nie udały, a działania podjęte po konwencji były niewystarczające, aby zahamować i odwrócić groźbę politycznej i społecznej marginalizacji SLD i w konsekwencji, całej polskiej lewicy. Istniała realna obawa, że znaczna część zwolenników lewicy w Polsce w ogóle nie pójdzie do wyborów uznając, że nie mają na kogo głosować. W efekcie zabraknie lewicy w Sejmie, co byłoby fatalne i dla wyborców, i dla kraju. Potrzebna była zatem alternatywa, propozycja innego sposobu uprawiania polityki. Skoro w ramach SLD nie udało się jej sformułować - zrobiliśmy to w ramach nowej formacji. Powołaliśmy nową partię w poczuciu odpowiedzialność za przyszłość Polski i polskiej lewicy. Każdy ma prawo i obowiązek wyboru drogi, która prowadzić będzie do odzyskania przez lewicę znaczącej pozycji w polskim życiu politycznym i społecznym. Także Pan marszałek Tomasz Nałęcz, który przyszedł do nas z Unii Pracy stając się jednym z założycieli nowej partii. Co do jego prac w Komisji Śledczej nie podzielam Pańskiej opinii. To afera Rywina przyczyniła się do osłabienia SLD - prace Komisji były jej konsekwencją. Znacznie korzystniejsza dla wizerunku Sojuszu byłaby dociekliwość i determinacja w jej wyjaśnianiu niż przyjęcie głosami członków SLD raportu, z którego wynika, że Rywin był zwykłym oszustem i nic wielkiego się nie stało.

Powrót do "Forum" / Do góry