Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 07.05.04 / Powrót

Panie Marszałku, czy nie uważa Pan, że po tym jak zachowała się posłanka Ciruk w stosunku do swojej asystentki dobrym rozwiązaniem dla nowo powstającej partii byłoby wykluczenie posłanki z jej szeregów? Przecież zasady, które miały (zgodnie z deklaracjami jej założycieli) obowiązywać w nowej partii miały być zupełnie inne niż te prezentowane przez p. Ciruk. Jeżeli cos takiego nie nastąpi, to czy społeczeństwo nie będzie miało podstaw do stwierdzenia, że jednak nic się nie zmieniło i zapowiadaną jakość zastąpiono znowu "bylejakością", ilością i kumoterstwem. Powinien Pan zdawać sobie sprawę, że ludzie mają już dosyć fałszywych deklaracji, a czekają na odważne i uczciwe czyny potwierdzające wiarygodność wypowiedzi.

Przypomnę, bo być może nie wszyscy czytający tę rubrykę znają sprawę, że chodzi o zwolnienie asystentki, która w przeciwieństwie do poseł Ciruk postanowiła pozostać w SLD. Co do słów, które padły przy tej okazji - pisała na ten temat prasa - relacje pani posłanki i pani asystentki są różne. Jak już raz wyjaśniałem tę kwestię (7 kwietnia) asystenci posłów nie muszą być członkami partii, ale jeśli już są, to naturalną rzeczą jest to, że należą do tego samego ugrupowania, co poseł, dla którego pracują. Inaczej sytuacja byłaby dość dziwaczna i schizofreniczna. Asystent reprezentuje posła wobec wyborców, musi więc być osobą zaufaną. Podzielać poglądy posła, a przynajmniej ich nie kwestionować. Jego praca ma bardziej polityczny niż urzędniczy charakter. Nie widzę tu żadnej sprzeczności z zasadami Socjaldemokracji Polskiej. Sposób postępowania asystentki, polegający na rozesłaniu listów opisujących ten incydent, którego nikt - poza obiema paniami - nie był świadkiem, do gmin, gazet i Sejmu, świadczy o tym że celem działania pani asystentki było zaszkodzenie posłance Ciruk.

Powrót do "Forum" / Do góry