Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Publikacje / 28.06.08 / Powrót

Wiódł ślepy kulawego
Dział: O polityce i politykach

Gdy stoczniowcy protestowali w Brukseli, szef PiS oskarżył PO o zawalenie problemu polskich stoczni. Zaraz potem PO stwierdziło, że te problemy to wina poprzedników, czyli PiS. Najbliższy prawdy i godzący oba stanowiska jest pogląd, że to prawica zawaliła sprawę stoczni i doprowadziła do tego, że one i Polska znalazły się w trudnej sytuacji. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. To pierwszy efekt sytuacji, w której od 2005 roku mamy rządy postępujące tak, jakby ślepy wiódł kulawego. Najpierw PiS ślepy na rzeczywistość widział zupełnie inne problemy do rozwiązania: lustracja, dekomunizacja, szukanie układu. I widział to wszędzie tam, gdzie tego nie było: innych szatanów wśród pielęgniarek, czy jądro korupcji wśród lekarzy. Teraz wiedzie nas kulawy, który wprawdzie deklarował pełne szuflady rozwiązań, ale nie bardzo wie, dokąd iść i którędy, więc postanowił stać w miejscu i ładnie się uśmiechać, ewentualnie troskać lub tak jak dziś zwalić winę na ślepego. W miejscu razem z kulawym stoją stoczniowcy, górnicy, nauczyciele, lekarze, pielęgniarki, kierowcy tirów. Lista jest długa. Bo ani P0, ani PiS nie miały i nie mają poza świętym oburzeniem realnego programu. Łatwo się protestowało i sprzeciwiało, kiedy rząd Belki wypracował ugodę z Eureko, ale po trzech latach oburzenie prawicy nie potrafiło zmaterializować się lepszą propozycją, a nawet wprost przeciwnie: Polsce realnie grozi perspektywa wypłaty wielomiliardowych odszkodowań. Łatwo było oburzać się na Balickiego, ale efektem po trzech latach są ewakuacje szpitali. Dlatego dopóki będziemy mieli rządy raz ślepe, raz kulawe, musimy przygotować się na więcej złych wiadomości podobnych do tych o stoczniach.

Źródło: "Fakt"

Powrót do "Publikacje" / Do góry