Szansa dla kulturyPodczas Debaty "Szansa dla kultury", która odbyła się 6 kwietnia w Muzeum Narodowym w Warszawie minister Andrzej Celiński przedstawił projekt zmian w organizacji i finansowaniu kultury, zapraszając wszystkie zainteresowane środowiska do dyskusji na ten temat. Zgodnie z projektem, w przyszłości na kulturę byłby przeznaczany co najmniej 1 proc. dochodów państwa i część dochodów z LOTTO, każdy podatnik mógłby też przekazać 1 proc. PIT na wybraną przez siebie instytucję kulturalną. Komentarz Marka Borowskiego: - Na razie są to propozycje do konsultacji, już na tym etapie można jednak ocenić, że jest to spójny i przemyślany program, a poza tym - co warto zauważyć - pierwsze od lat tego rodzaju wystąpienie ministra kultury. Zaletą A. Celińskiego jest to, że stara się być realistą. W przeciwieństwie do swoich poprzedników, nie wyszedł przed szereg, nie zaczął od ogłoszenia, że będzie walczył o pieniądze dla kultury - na czym poprzednicy zresztą poprzestawali, bo pieniędzy nie było - lecz dopiero po starannej analizie możliwości i potrzeb, po rozmowach z premierem, ministrem finansów, przedstawił do dyskusji własne pomysły - finansowe i organizacyjne. Wśród tych pierwszych szczególnie interesująca jest propozycja przekazywania przez podatników 1 proc. PIT na wybraną instytucję kultury. W tym roku trudno byłoby wyjąć z budżetu taką kwotę (ok. 360 mln zł), ale za dwa lata, kiedy przewiduje się wprowadzenie takich odpisów, kraj będzie w znacznie lepszej sytuacji finansowej. Rozwiązanie to ma głębszy sens, chodzi nie tylko o dofinansowanie kultury. Umożliwienie obywatelom współdecydowania, na co przeznaczane są ich podatki, jest ważne ze względu na potrzebę rozwoju i umacniania instytucji pozarządowych oraz budowania przez te instytucje społeczeństwa obywatelskiego. Chodzi o to, by ludzie, którzy nie należą do partii, czy innych organizacji, mogli w jakiejś formie angażować się w życie publiczne wspierając np. ze swoich podatków akcje typu Orkiestra Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka, fundację Janiny Ochojskiej, czy też fundacje działające w sferze kultury. Z drugiej strony mobilizowałoby to również te organizacje do większej aktywności, do ubiegania się o wsparcie podatników przez pokazywanie im własnej skuteczności i efektywności.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry 
