Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 07.05.12, 13:17 / Powrót

Absurdalny wyścig na lewicy

Marek Borowski był 5 maja gościem programu "Fakty po Faktach" w TVN24. Tematem rozmowy była sytuacja na lewicy. Jak stwierdził senator, od paru już lat jest zadawane pytanie, kto jest lewicą w Polsce, na czym ta lewicowość polega, kto jest bardziej a kto mniej lewicowy. Dwie partie reprezentowane w Sejmie – SLD i Ruch Palikota toczą walkę o tzw. rząd dusz – nie tak licznych, ale jednak – starając się udowodnić, kto reprezentuje lewicę tak naprawdę, a kto tą lewicą nie jest. Zdaniem Marka Borowskiego, ten wyścig doprowadził już do pewnego absurdu. Gdyby obie partie wysuwały propozycje dotyczące wizji rozwoju Polski i rozwiązywania głównych problemów Polski i Polaków, to byłby to dobry wyścig. Chodzi np. o kwestie demograficzne i wszystko co z tego wynika, m.in. system emerytalny, o sprawy bezpieczeństwa energetycznego, budowy społeczeństwa obywatelskiego, gospodarki opartej na wiedzy, o czym się stale mówi, ale nie bardzo wiadomo jak to ma być w Polsce robione, zróżnicowania rozwoju regionalnego itp. Jeśli tych problemów nie podejmuje partia rządząca, to oczywiście niedobrze, ale niektóre przynajmniej próbuje podjąć. Natomiast lewica albo w ogóle nie daje na nie odpowiedzi, jak SLD, albo są to odpowiedzi zatrącające o śmieszność, jak ostatnio wysunięte propozycje Ruchu Palikota. Marek Borowski podkreślił, że docenia pewne hasła, które mają przyciągnąć ludzi. Można więc np. powiedzieć: naszym celem jest zero bezrobocia, idziemy w tym kierunku. Interesujące jest jednak, w jaki sposób, jakie mechanizmy wymyślono. Pomysł Ruchu Palikota polegający na tym, żeby obniżyć składkę zusowską o 30%, jest nierealny. Byłby to ubytek kilkadziesięciu miliardów złotych, a przecież każdy kto chociaż liznął ten temat wie, że z tych składek wypłaca się bieżące emerytury. Więc jeżeli nie będzie tych pieniędzy, to trzeba będzie albo podnieść podatki, albo pożyczyć te pieniądze na rynku. Opodatkowanie honorariów i części zleceń, co proponuje Janusz Palikot, to dalece za mało. Ułańska fantazja Janusza Palikota może się podobać i działać na ludzi przez dzień lub dwa, ale potem będą oni pytać, jak to chcesz zrobić? - zwrócił uwagę Marek Borowski.
Senator podkreślił, że pewien zestaw wartości lewicowych został w Polsce w jakimś stopniu zrealizowany m.in. poprzez to, że weszliśmy do Unii Europejskiej. Np. prawa kobiet, które w Unii są standardem i są realizowane zarówno przez partie prawicowe, jak i lewicowe, w Polsce zaczęły się przebijać m.in. również z tego powodu. Choć nie jest to proste, ponieważ Platforma Obywatelska ma w sobie skrzydło lewicowe, ale ma też konserwatywne. Powstaje jednak pytanie, na ile SLD i Ruch Palikota będą chciały i potrafiły realizować lewicowe wartości. Podnoszona jest w związku z tym kwestia wiarygodności liderów, wytyka się Januszowi Palikotowi jego wcześniejsze poglądy i sympatie polityczne, ale - jak zwrócił uwagę Marek Borowski - gdy popatrzymy na naszą scenę polityczną, na jej głównych liderów w ten sposób, gdy porównamy co kto mówił a potem robił jako premier (bo prawie wszyscy byli premierami), to najbardziej wiarygodny i niezmienny okaże się Waldemar Pawlak, a wszyscy inni będą mieli problem. Nie można nikomu odmówić prawa do ewolucji poglądów – może Janusz Palikot też taką ewolucję przechodzi.
Marek Borowski chętnie by widział współpracę tych ludzi lewicy, którzy potrafią coś wnieść do sposobu rozwiązywania polskich problemów. Ci, którzy nie chcą tej współpracy, nie chcą się spotykać, raczej szkodzą. Zrozumiałe są ambicje polityczne, ale jeśli któremuś z liderów lewicowych wydaje się, że może rzucić hasło: ja jestem prawdziwą lewicą i wszyscy niech się zgromadzą wokół mnie, ale nie daje ku temu żadnych podstaw merytorycznych, programowych, to się myli.
FAKTY PO FAKTACH – 5 maja 2012 r.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry