Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 26.09.15, 11:02 / Powrót

Polski rząd nie zdradził Grupy Wyszehradzkiej

– Interes Grupy Wyszehradzkiej nie może przeważać nad interesem UE. Tym bardziej, że dzisiaj nie należy nadawać nadmiernej wagi Grupie Wyszehradzkiej – tak senator Marek Borowski odniósł się w programie "Po przecinku" w TVP Info do zarzutów ze strony PiS, że polski rząd zdradził Grupę Wyszehradzką, głosując za podziałem liczby uchodźców. - Nie ma czegoś takiego jak unia w unii. To co łączy kraje Grupy Wyszehradzkiej, a także Rumunię, Bułgarię, czyli nowe kraje w UE, to niższy poziom rozwoju, potrzeba większych środków na inwestycje infrastrukturalne, np. kolej północ-południe i tu występujemy wspólnie. Ale oprócz części gospodarczej, jest jeszcze część polityczna, np. kwestia Rosji. A tu już nie ma zgody. Orban swoje, prezydent Zeman swoje. Uważam, że Polska musi szukać sojuszy dla swoich konkretnych, ważnych, długofalowych spraw w różnej konfiguracji. Jeśli się uda z Grupą Wyszehradzką, to świetnie, ale może się nie udać. Np. widać, że w sprawach klimatycznych potrafią grać inaczej - mówił senator. - Polska może odgrywać w UE jeszcze większą rolę, nie dlatego że jest w Grupie Wyszehradzkiej - dodał.
Zdaniem Marka Borowskiego, sprawa z uchodźcami już przyniosła wiele szkód Polsce, ponieważ chodzi nie tylko o pomoc tym ludziom, ale także o gest solidarności wobec takich krajów Unii Europejskiej, jak Grecja, czy Włochy, które borykają się z tym problemem od dłuższego czasu. W tej chwili dotyczy to także Węgier. W związku z tym manewrowanie, unikanie, bronienie się przed uchodźcami 38 milionowego kraju, który pretenduje do poważnego udziału w decyzjach europejskich i do tego, żeby się z nim liczono, było bardzo szkodliwe dla wizerunku Polski. - Bardzo się cieszę, że decyzja została wreszcie podjęta. Wiemy, że uchodźców będzie kilka tysięcy (ile dokładnie, zależy jeszcze od decyzji Norwegii, Islandii, Szwajcarii, którzy chcą przejąć pewną ich część) ale maksymalnie będzie ich ok. 7 tys. w ciągu 2 lat i to w ogóle nie jest żaden problem dla Polski - podkreślił.
Jak wyjaśniał senator, uzgodnienia z Brukseli obejmują nie tylko liczbę uchodźców, którą dany kraj przyjmie, ale także wzmocnienie działań, które mają na celu odseparowanie imigrantów ekonomicznych i ustalenie krajów bezpiecznych, z których migranci nie będą wpuszczani. Pozostawiają też krajom, które zgodziły się na przyjęcie uchodźców, dokonanie pewnego wyboru. - Nasze służby będą go dokonywały, tak więc podstawowe warunki, na których nam zależało zostały spełnione.
Na koniec Marek Borowski zaapelował do polityków: Skończmy potępieńczą dyskusję na temat 7 tys. imigrantów, którzy mają przyjechać do Polski, bo to jest po prostu wstyd.
TVP Info - 23 września 2015

Powrót do "Wiadomości" / Do góry