Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 19.07.02, 15:20 / Powrót

Finanse partii

Przy okazji ordynacji samorządowej posłowie znowelizowali też ustawę o partiach politycznych. Głosami lewicy i Samoobrony zdecydowali, że jeżeli sprawozdanie finansowe partii za ubiegły rok zostanie odrzucone przez Państwową Komisję Wyborczą, to zamiast tracić całą trzyletnią subwencję z budżetu partia straci tylko 10 proc. subwencji należnej w przyszłym roku.
Komentarz Marka Borowskiego: - Był to wniosek wysunięty przez Instytut Spraw Publicznych i prof. Gebethnera, który w ogóle wniósł duży wkład w prace nad ordynacją samorządową. Instytut zwrócił uwagę, że przepisy, które przyjęliśmy w swoim czasie w sprawie finansowania partii w wyborach parlamentarnych, mające ograniczać możliwość korupcji partii przed i po wyborach, nie zostały przeniesione na ordynację samorządową i w związku z tym w tej ostatnie są luki. Instytut - właściwie już na finiszu prac nad ustawą - zaproponował zmiany, które zdecydowałem się wprowadzić prosząc kluby i komisje, by szybko się nimi zajęły. Przy okazji jednak Instytut zauważył, że pewne drobne uchybienia, które powstały jeszcze zanim przepisy o finansowaniu partii w wyborach parlamentarnych weszły w życie, mogą spowodować, że wszystkie sprawozdania partii zostaną odrzucone, co spowoduje utratę subwencji na całe trzy lata. A przecież intencją wprowadzenia tych subwencji było odcięcie partii od jakichkolwiek innych dochodów i poddanie ich zewnętrznej kontroli finansowej po to, by pozbawić je pokus korupcyjnych. Jeżeli na skutek drobnych uchybień miałoby się okazać, że przez trzy lata partie byłyby pozbawione finansowania, ten pomysł ległby w gruzach. Następnym krokiem powinno być wprowadzenie do ustawy pewnej gradacji, która by określała wielkość potrąceń w zależności od wagi uchybienia. Rozwiązanie polegające na tym, że partia dostaje wszystko albo nic, jest nie do zaakceptowania. Ujawniane obecnie luki w przepisach antykorupcyjnych, dotyczących finansowania partii politycznych, są ubocznym skutkiem gorącej atmosfery, w jakiej przepisy te były wprowadzane przed wyborami w 2001 r. Pora je zapełnić.


Powrót do "Wiadomości" / Do góry