Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 03.10.02, 18:19 / Powrót

Pytania poselskie do rządu - inaczej

Prezydium Sejmu przygotowało projekt uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu. Proponowane zmiany dotyczą trybu zadawania pytań w sprawach bieżących i udzielania odpowiedzi przez przedstawicieli rządu. Mówi Marek Borowski: - Sytuacja obecnie wygląda tak, że do jednego pytania można zadać dowolną liczbę pytań dodatkowych. W rezultacie w ciągu dwóch godzin przeznaczonych na ten punkt porządku obrad, udaje się z reguły zadać co najwyżej dwa - podstawowe - pytania. Jest to nieciekawe i nieatrakcyjne dla wyborcy, który musi przy telewizorze czekać godzinę na odpowiedź. Na dodatek minister, który jej udziela - mając przed sobą listę 40 pytań dodatkowych - nie jest w stanie ustosunkować się do wszystkich i wybiera sobie co chce, a na resztę odpowiada pisemnie. Telewidzowie i słuchacze nigdy więc nie mogą poznać tych odpowiedzi. Innym problemem jest to, że w sytuacji, gdy możliwe są tylko dwa pytania, wiele ugrupowań, a mamy ich siedem plus koła poselskie, w ciągu 3 - 4 tygodni żadnych pytań nie zadaje. Dotyczy to w znacznym stopniu opozycji, która powinna, moim zdaniem, mieć szerszą możliwość kierowania bezpośrednich pytań do rządu. Przeanalizowaliśmy systemy europejskie w tej sprawie i okazało się, że nigdzie nie stosuje się takiej praktyki jak u nas. Wszędzie jest jedno pytanie i odpowiedź, a prawo do dodatkowego pytania przysługuje jedynie posłowi stawiającemu pytanie podstawowe. Na to przeznaczony jest pewien czas, w którym musi się zmieścić zarówno pytający jak i odpowiadający. Tak też chcemy zrobić u nas. Proponujemy, by "Pytania w sprawach bieżących" obejmowały nie więcej niż 10 pytań, a na pytanie i odpowiedź byłoby 12 minut. Zaproponowałem, by 5 pytań zadawała koalicja a 5 opozycja. Nowością byłby również udział w tym punkcie obrad premiera. Od 1994 roku żaden premier nie odpowiedział na żadne pytanie, a to obniżało rangę instytucji zapytań poselskich. Poprosiłem premiera Millera, by spróbował zmienić tę praktykę i ustaliliśmy, że na początek będzie odpowiadał na każdym posiedzeniu co najmniej na jedno pytanie. Generalnie te zmiany zmierzają do tego, żeby pytania były dynamiczne i poruszały więcej problemów, żeby każde ugrupowanie mogło je zadać i żeby ludzie, którzy interesują się polityką, mogli słuchając czy oglądając obrady Sejmu, zaspokoić swoje zainteresowania. Myślę, że ranga Sejmu też wzrośnie dzięki temu.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry