Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 30.01.22, 12:42 / Powrót

Polska stała się krajem niekontrolowanych podsłuchów

Polska, kraj demokratyczny, który przez wiele lat był pokazywany jako przykładowa demokracja, przynajmniej wśród krajów, które wyszły ze strefy wpływów radzieckich, stała się krajem niekontrolowanych podsłuchów - uważa Marek Borowski. Okazuje się, że wszystkie te zapory, wszystkie te przepisy, które miały sprawiać, że obywatel będzie tu bezpieczny, po prostu nie działają, zostały przez PiS usunięte - mówił senator w radiu TOK FM komentując dotychczasowe ustalenia senackiej komisji ds.Pegasusa.
- Istnieje, jak wiemy, specjalna komisja do spraw służb specjalnych w Sejmie, która z reguły obraduje w trybie niejawnym i ma dostęp do pewnych informacji, do których inni posłowie nie mają dostępu. Teoretycznie ona powinna działalność tych służb kontrolować. Jej uprawnienia nigdy nie były specjalnie szerokie, ale przynajmniej na jej czele miał stać i stał przedstawiciel opozycji, co dawało pewne możliwości takiego kierowania pracą tej komisji, żeby czegoś się można było dowiedzieć albo przynajmniej, żeby służby specjalne były w swoim postępowaniu ostrożne, bo być może będą musiały odpowiadać na niewygodne pytania. PiS zmienił przepisy w ten sposób, że w tej komisji większość i przewodnictwo sprawuje przedstawiciel PiS-u.
Jak zaznaczył senator, jednym z celów komisji senackiej, poza wydobyciem na wierzch bezeceństw, które się wyprawia w tej chwili, jest przedstawienie opinii publicznej propozycji uregulowań prawnych, które by zabezpieczyły obywateli przed samowolą służb specjalnych. Szereg propozycji w tym zakresie zawiera opracowanie znane pod nazwą Osiodłać Pegasusa, które wykonał były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wraz z innymi osobami, między innymi z Amnesty International.
- Mówiąc służby specjalne, nie mam na myśli jakiegoś małego „żuczka”, który tam pracuje i sobie coś tam podsłuchuje, tylko cały ten aparat z panem Kamińskim i panem Wąsikiem na czele - podkreślił senator. Na ile oni działają na polecenie kogoś stojącego wyżej, a na ile uważają, że to jest ich misja, żeby chronić to państwo przed... no właśnie przed czym? Czy przed przestępcami? Nie, przed ludźmi, którzy się z polityką tego tego rządu nie zgadzają.
Już dali tego dowody. Jak przypomniał Marek Borowski, Mariusz Kamiński i Paweł Wąsik kilkanaście lat temu dopuścili się wyłudzenia zgody sądu na bezprawne podsłuchy, za co potem zostali skazani nieprawomocnym wyrokiem. Uniewinnił ich prezydent Andrzej Duda, też w bardzo wątpliwych prawnie okolicznościach. - Więc wygląda na to, że ci panowie mają jakąś predylekcję do tego, a teraz, kiedy PiS jest zagrożony utratą władzy, uznali, że trzeba robić wszystko. Przy czym, co wyszło z wysłuchań przed naszą komisją, kupując Pegasusa byli przekonani - tak byli zapewniani zresztą - że to jest system nie do wykrycia, a okazało się, że jest. I to jest dla nich poważny problem.
Marek Borowski podkreślił, że bardzo by chciał, żeby powstała komisja śledcza w Sejmie. - Ona ma większe uprawnienia niż komisja senacka. Komisja senacka już dostarczyła i pewnie jeszcze dostarczy sporo materiału dla takiej komisji śledczej, ułatwi jej pracę. Natomiast z jej powołaniem mimo wszystko jest spory problem. Dobrze, że opozycja się w tej sprawie zjednoczyła. Dobrze, że Kukiz przesunął się od PiSu w tę stronę. Jednak tego, że komisja taka powstanie senator nie jest pewien, bo jest dużo niewiadomych. - Paweł Kukiz stawia coraz to nowe warunki. Teraz chce być jej przewodniczącym. Uważam, że wszystko to można rozważyć i przyjąć po to, żeby ta komisja powstała, pod jednym warunkiem, mianowicie że ona naprawdę będzie mogła działać. Po pierwsze, trzeba ją powołać i tutaj marszałek Sejmu ma dużo do powiedzenia w tej sprawie. Może to przewlekać. Po drugie, są przepisy w regulaminie Sejmu, które mówią, że skład komisji powinien odzwierciedlać liczebność ugrupowań reprezentowanych w Konwencie seniorów, więc może się okazać, że większość w tej komisji, według pani marszałek Witek, będzie miał PiS. Powoływanie takiej komisji, notabene rozpatrującej sprawy od 2005 roku, nie miałoby większego sensu.
Jak przekonywał Marek Borowski, Paweł Kukiz tak naprawdę nie chciał, żeby komisja śledcza powstała.- On jest przywiązany różnymi więzami do PiS-u, ale głupio było mu powiedzieć, że jest przeciw takiej komisji, więc wymyślał różnego rodzaju warunki, które faktycznie miały uniemożliwić jej powstanie. Jeden z tych warunków był taki, żeby ona badała również przypadki z czasów PO- PSL-u, bezsensowny warunek, bo te przypadki prokuratura pana Ziobry bada i nic nie znajduje. Szkoda na to czasu. Uważał, że opozycja się na to nie zgodzi, zwłaszcza Platforma i PSL, tymczasem się zgodzili i w związku z tym postawił następny warunek, że on będzie przewodniczącym. Też się zgadzają więc...Zdaniem senatora, jest jeszcze jeden warunek, który opozycja musi postawić, mianowicie - i to powinno być zawarte już w uchwale - że komisja zacznie swoje śledztwo od Pegasusa. W przeciwnym wypadku ona będzie trwała i trwała, i zanim dojdzie do obecnych podsłuchów to kadencja się skończy.
- Gdybym miał w takiej sytuacji decydować czy powoływać komisję, czy nie powoływać, to bym jednak zdecydował się na powołanie. Tam jest jeszcze jeden mały problem, mianowicie Paweł Kukiz jest członkiem trzyosobowego koła i nie jest reprezentowany w konwencie seniorów, w związku z tym, jak sam powiedział, musi na chwilę wstąpić do któregoś z większych klubów opozycyjnych, żeby mógł się tam znaleźć, więc to jest też niezła łamigłówka.
Poranek Radia TOK FM - 29.01.22.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry