Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 07.01.23, 17:23 / Powrót

Nie ma się z czego cieszyć

Radosne okrzyki Adama Glapińskiego są zupełnie bez sensu. Na dodatek pan prezes Glapiński kompletnie abdykował, jeżeli chodzi o walkę z inflacją. Od samego początku. Miał okres, kiedy podwyższał stopy procentowe, tyle że za późno, potem przestał, bo uznał, że w zasadzie ta inflacja sama spadnie - mówił Marek Borowski w radiu TOK FM komentując czwartkową konferencję prasową prezesa NBP (5.01.2023).
- Poprzednim razem wyraziłem taki pogląd, który niestety muszę podtrzymać, mianowicie, że pan prezes Glapiński bardzo się stara o miano pierwszego stand-upera w Polsce. Dobrze mu to idzie. Ta konferencja jest tego dowodem. W sytuacji, w której inflacja spadła z 17,5 proc. do 16,6 proc. pan prezes dmie w trąby i oświadcza, że to jest jakiś sukces. A to jest ponad 16 proc. wzrost cen. Mało tego, w styczniu, lutym, o czym Adam Glapiński wie, trzeba się spodziewać pewnego wzrostu tego wskaźnika. Później, co wszyscy ekonomiści mówią, to nie jest odkrycie, wskaźnik inflacji będzie powoli się obniżał, ale ceny będą w dalszym ciągu rosnąć, według analityków Narodowego Banku Polskiego to będzie wzrost lekko ponad 13 proc. średnio rocznie. Czyli mamy średni wzrost cen o około 15 proc. w roku, który minął i 13 proc. w obecnym. To jest - o około 30 proc., może nawet ponad 30 proc. w ciągu 2 lat.
Zdaniem Marka Borowskiego, nie ma takiego zagrożenia, że przy trochę bardziej rygorystycznej polityce NBP w gospodarce polskiej zaszłyby jakieś dramatyczne konsekwencje, zwłaszcza wzrosło bezrobocie. A właśnie w ten sposób Adam Glapiński tłumaczy brak takiej polityki. Poza tym, jak dodał senator, walczy się z inflacją nie tylko poprzez podwyżki stóp procentowych. - To nie jest nic nowego, ale trzeba to powtórzyć. Narodowy Bank Polski mógłby wypuścić wysoko oprocentowane bony pieniężne, które ściągnęłyby nadmiar pieniędzy z rynku. Dlaczego tego nie robi? Myślę, że dlatego, iż to z całą pewnością obniżyłoby jego zysk, a zyski Narodowego Banku Polskiego prezes Glapiński obiecał w swoim czasie przeznaczać na siły zbrojne. No to by nagle się okazało, że nie ma czego przeznaczać. To pokazuje, jakie są jego priorytety. Jego konstytucyjnym priorytetem jako prezesa NBP jest walka z inflacją, utrzymywanie wartości pieniądza, a nie zasilanie sił zbrojnych albo podlizywanie się prezesowi Kaczyńskiemu poprzez m.in. wypuszczanie różnych monet okolicznościowych itd.
Jednak, jak podkreślił senator, jeśli chodzi o walkę z inflacją, rząd też nie bardzo się stara.
- Uważam, że rząd, który wpakował się w tę inflację - może do pewnego stopnia, nie w tej skali, ale do pewnego stopnia było to nie do uniknięcia, zresztą wojna też swoje zrobiła - nie wyciągnął z tego żadnych wniosków w swojej polityce wspierania różnych grup społecznych. W momencie, w którym chciał wspomóc taką czy inną grupę ze względu na wzrost cen, to natychmiast rozrzucał pieniądze dla wszystkich nie bacząc na to, czy są to ludzie szczególnie dotknięci zwiększonym wzrostem cen, czy też tacy, którzy sobie dadzą radę.
TOK FM; Wywiad polityczny 5 stycznia 2023 

Powrót do "Wiadomości" / Do góry