Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 28.02.23, 20:06 / Powrót

Mamy w kraju molocha

Wiedziałem, że kupujemy rosyjską ropę, bo cały czas płynęła rurociągiem Przyjaźń, natomiast, że najwięcej, to oczywiście trochę byłem zaskoczony - przyznał Marek Borowski w programie Fakty po Faktach w telewizji TVN24 komentując informację o przerwaniu przez Rosję dostaw ropy dla Polski. Jak dodał senator, od mniej więcej roku robimy dokładnie coś odwrotnego niż trzeba, a zaczęło się od węgla. - Unia Europejska powiedziała: embargo od sierpnia, natomiast premier Morawiecki jeździł po Europie, strofował wszystkich, mówił, że absolutnie trzeba przerwać import natychmiast. W Polsce przerwał, co było absurdalne, ponieważ potem musiał węgiel sprowadzać Bóg wie skąd i za zdecydowanie wyższą cenę. W sprawie ropy premier również karcił wszystkich, a jednocześnie Orlen tę ropę pobierał. Dzisiaj Obajtek mówi: to nie jest żaden problem, Putin przerwał, jesteśmy zabezpieczeni. Trzeba to było zrobić wcześniej, samemu.
Odnosząc się do rekordowych wyników Orlenu za ostatni rok senator wyjaśniał, jak i dlaczego do nich doszło. - Przetoczyła się i nadal toczy dyskusja dotycząca przejmowania Lotosu przez Orlen i jego przyległości oraz roli Saudi Aramco w tym wszystkim. Mówi się, słusznie, że Saudyjczykom sprzedano za bezcen 30% udziałów, co daje im możliwość blokowania wszystkich decyzji koncernu. W dodatku, po podsumowaniu przez Orlen zysku za miniony rok, okazuje się, że w zasadzie udział w nim wystarczy Saudi Aramco na zrekompensowanie sobie tego wydatku. O tym mówimy, ale już mniej zastanawiamy się nad tym, po co w ogóle była ta transakcja? Otóż doprowadziła ona do tego, że mamy w kraju molocha, absolutnego monopolistę.
Jak dodał Marek Borowski, Daniel Obajtek ma imperialne żądania, imperialne oczekiwania, a prezesowi Kaczyńskiemu się to bardzo podoba, ponieważ on od lat uważa, że powinny powstać wielkie państwowe koncerny, którymi będzie się zarządzać praktycznie z Nowogrodzkiej. A powstanie takiego monopolisty powoduje, że rynek, konkurencja nie ma już żadnego wpływu na ceny. - Pan Obajtek może robić, co chce. Może obniżyć ceny po to, żeby się przypodobać np. rządzącym, może ją podwyższyć, może ją trzymać na wysokim poziomie mimo ogromnych zysków.
Jak przyznał senator, rynek paliw nie był nigdy całkowicie konkurencyjny, bo Orlen dominował, ale był Lotos, był import, były również obecne koncerny zagraniczne. W tej chwili konkurencja praktycznie zniknęła i to jest, jego zdaniem, najbardziej negatywna, długofalowa konsekwencja.
Odpowiadając na pytanie, co z tym zrobić, senator przyznał, że na dzisiaj trudno powiedzieć. - Uważam, że to będzie wymagało naprawdę gruntownych analiz, dlatego że Saudi Aramco nie jest w ciemię bite i oni zabezpieczyli się zarówno jeśli chodzi o udziały w Orlenie, jak i dostawy ropy. W Stanach Zjednoczonych opracowano w swoim czasie ustawy antymonopolizacyjne i demonopolizacyjne, to samo w Unii Europejskiej, które zmuszały wielkie monopole do dokonywania podziałów. Myślę, że trzeba będzie szukać takich rozwiązań. One nie będą możliwe do wprowadzenia z dziś na jutro, ale jeśli chodzi o demonopolizację rynku w tej dziedzinie, być może jeszcze w innych, to będą konieczne.
TVN24; Fakty po Faktach - 26.02.2023

Powrót do "Wiadomości" / Do góry